Której formy należy używać jako nazwy tytułu zawodowego kobiety: „tłumacz przysięgły” czy „tłumacz przysięgła”?
Przejrzane przeze mnie słowniki nie udzielają bezpośredniej odpowiedzi na to pytanie. Z hasła „Tytuły (naukowe, służbowe, zawodowe) kobiet” w Wielkim słowniku poprawnej polszczyzny PWN pod redakcją Andrzeja Markowskiego (Warszawa 2008) można jedynie dowiedzieć się, że obecnie lepiej stosować formę tłumacz niż tłumaczka, ponieważ ta ostatnia może zostać uznana za mało oficjalną lub wręcz lekceważącą.
Kwestia przymiotnika określającego słowo tłumacz (w znaczeniu ‘tytułu zawodowego kobiety’) jest już bardziej skomplikowana. W części zasadniczej tego samego słownika, podano następujące przykłady:
Była dobrym tłumaczem przysięgłym, sądowym.
Znany tłumacz literatury pięknej, pani Anna Fijałkowska.
Ale także:
Znana tłumacz literatury pięknej (…) – przy czym zaznaczono, że jest to forma występująca rzadziej.
Przymiotnik znana nie wchodzi wprawdzie do nazwy tytułu zawodowego, ale wciąż określa rzeczownik tłumacz i myślę, że na podstawie powyższych przykładów możemy stwierdzić, że preferowaną formą będzie tłumacz przysięgły, natomiast forma tłumacz przysięgła jest dopuszczalna, ale stosunkowo rzadka, co nie znaczy, że nie można jej stosować.
Tym bardziej, że przy – jak by się mogło wydawać – analogicznym haśle redaktor naczelny Słownik poprawnej polszczyzny podaje obydwie formy bez żadnych preferencji:
Rozmowa z redaktorem naczelnym tygodnika, panią Anną Maj.
Rozmowa z redaktor naczelną, (panią) Anną Maj.
Wydaje mi się, że wybór formy dyktuje szerszy kontekst. Powiedziałabym na przykład raczej: Tłumacz przysięgła podpisała dokumenty niż: Tłumacz przysięgły podpisała dokumenty. W przypadkach, gdzie nie zachodzi konflikt gramatyczny z resztą zdania, obydwie formy wydają się dopuszczalne.
Marta Crickmar