Czy w pisanym przez siebie wierszu można – dla zachowania rymu – użyć nienotowanego przez słowniki czasownika „trelić”?
Wiersz to szczególna forma komunikatu językowego, którego naczelną funkcją jest funkcja poetycka, związana z dodatkowym uporządkowaniem tekstu, dającym określony efekt estetyczny. Rym należy do podstawowych środków służących temu uporządkowaniu. Z tego powodu dla zachowania rymu dopuszczalne są w poezji zaburzenia składni, akcentowania czy form leksykalnych. Ponadto tworzenie neologizmów ma osobną, bogatą tradycję w polskiej liryce, co dodatkowo usprawiedliwia użycie w pisanym przez siebie wierszu wyrazów nienotowanych w słownikach języka polskiego.
Wyraz trelić nie należy jednak do słów całkowicie w polszczyźnie nieznanych. Występuje on w gwarach wschodniej Polski (np. na Suwalszczyźnie), a prawdopodobnie także w polszczyźnie regionalnej tych stron, w dwu znaczeniach: ‘śpiewać (zwłaszcza o ptakach)’ i ‘mówić głupstwa’. Przykłady użycia tego wyrazu znajdują się nawet na stronach internetowych, np. ptaki wylazły z dziur, dziupli, zakamarków i dalej trylować i trelić; ośmielone nagłym spokojem ptaki jęły trelić i świergotać; trelić mogę rozmaite piosenki nawet dla zgrabnej z forum panienki (dla znaczenia ‘śpiewać’), po co głupoty trelić; postawić swoje stanowisko i nie trelić bajek o jedności (dla znaczenia ‘mówić głupstwa’).
Dorota Rybak