Jak powinno się pisać: „duża ilość przysiadów” czy „duża liczba przysiadów”?
Wyrazy liczba i ilość nie są w polszczyźnie identyczne semantycznie. Mylenie tych rzeczowników albo traktowanie ich jako synonimy to błąd wynikający z nieznajomości ich znaczenia.
Do niedawna – w świetle słowników poprawnej polszczyzny – wyrazu ilość można było używać wyłącznie z rzeczownikami niepoliczalnymi, czyli nazwami tego, co ma być mierzone lub ważone, na przykład: ilość powietrza, ilość mąki. Natomiast rzeczownik liczba był używany tylko z rzeczownikami policzalnymi, na przykład: liczba krzeseł, liczba uczniów. Gdy ten sam wyraz w niektórych znaczeniach traktowano jako policzalny, a w innych jako niepoliczalny, wtedy zależnie od tego łączono go ze słowem ilość lub ze słowem liczba, np. ilość światła, ale liczba świateł (np. w samochodzie). Posłużenie się rzeczownikiem ilość było możliwe jeszcze w sytuacji, kiedy chodziło o liczbę bardzo dużą, np. wielka ilość muszli na plaży. Za niepoprawne uważano natomiast określenie typu: niespotykana ilość sprzedanych gazet.
Jednak słowo ilość zaczęło być tak często używane z rzeczownikami policzalnymi, że zaczęło wypierać liczbę z właściwych jej połączeń z tymi rzeczownikami. Obecnie jest już możliwe łączenie słowa ilość z wyrazami oznaczającymi zarówno to, czego się nie da policzyć, czyli to, co ma być mierzone lub ważone, jak i to, co się da policzyć.
Wynika z tego, że możemy dziś mówić duża ilość przysiadów, jednak wydaje mi się, że mimo wszystko duża liczba przysiadów jest formą lepszą i bardziej wzorcową.
Magdalena Urban