Rozmowa z Profesor Ewą Czaplewską z okazji Międzynarodowego Dnia Świadomości Zaburzenia Rozwoju Językowego

fot.
 

Dziś Dzień Świadomości Zaburzenia Rozwoju Językowego (International Developmental Language Disorder Awareness Day). Czym ono jest, kiedy i u kogo się je rozpoznaje i jak można pomóc osobie z DLD? M.in. o to pytam dr hab. Ewę Czaplewską, prof. UG z Instytutu Logopedii, specjalistkę wczesnej interwencji logopedycznej, szczególnie w zakresie DLD/SLI oraz wspomagania rozwoju dzieci dwujęzycznych i wychowywanych w środowiskach wielojęzycznych.

Elżbieta Michalak-Witkowska: - Co to jest DLD?

Dr hab. Ewa Czaplewska, prof. UG: - Developmental language disorder - DLD,  tłumaczone w Polsce bądź jako rozwojowe zaburzenie językowe, bądź jako zaburzenie rozwoju językowego (część specjalistów i badaczy posługuje się wciąż wcześniejszym terminem  specific language impairment - SLI, tłumaczonym w Polsce jako specyficzne zaburzenie językowe), to dysfunkcja, która polega na trudnościach w nabywaniu języka ojczystego lub języków ojczystych, jeśli jest ich więcej. Zazwyczaj towarzyszy człowiekowi przez całe jego życie, a w zależności od nasilenia, wieku i właściwej, lub w ogóle podjętej, terapii, może przybierać różne, bardziej lub mniej zauważalne formy.

Problemy mogą dotyczyć każdego z aspektów językowych, m.in. artykulacji głosek, zasobu słownictwa, budowania zdań gramatycznie poprawnych. Stopień nasilenia objawów w poszczególnych aspektach może być różny u różnych osób. Pod tym względem osoby z  DLD nie stanowią grupy jednorodnej.  Choć większość osób ze wspomnianą dysfunkcją miewa problemy zarówno z nadawaniem, jak i rozumieniem mowy, to jednak proporcje zaburzeń w tych dwóch obszarach mogą być różne.

- Kiedy i u kogo rozpoznaje się DLD?

- Większość światowych badań nad DLD skupia się na dzieciach i młodzieży. Podkreśla  się, że u dzieci, które mają poważne trudności z rozumieniem mowy występuje większe ryzyko współwystępowania zaburzeń społecznych oraz niższego poziomu osiągnięć szkolnych. Co szczególnie istotne, według dotychczasowych ustaleń, większość dzieci z DLD charakteryzuje się przynajmniej przeciętnym poziomem inteligencji, brakiem uszkodzeń neurologicznych czy poważniejszych somatycznych. Jeśli występują jakieś trudności anatomiczne lub motoryczne w obrębie artykulatorów (np. ust, zębów, podniebienia itp.)  to zdecydowanie nie są one przyczyną tak dużych problemów językowych.

- Jakie są przyczyny tego zaburzenia? Czy środowisko, w jakim wzrasta dziecko ma tu znaczenie?

- Niesprzyjające  środowisko może oczywiście pogłębić ten problem, ale na pewno nie jest jego bezpośrednią przyczyną. DLD zdarza się we wszystkich rodzinach, zarówno tych o wysokim, jak i o niskim statusie socjoekonomicznym. Nie są za nie zatem bezpośrednio odpowiedzialni rodzice czy opiekunowie dziecka.

Jak dotąd nie udało się jednoznacznie ustalić przyczyny tego zburzenia. Obecnie,  przyczyny tej dysfunkcji traktuje się jako złożoną interakcję między genetyką, środowiskiem i neurobiologią. DLD jest stosunkowo często występującą dysfunkcją rozwojową. Różne źródła podają. że dzieci z tym zaburzeniem stanowią od 3% do 7% populacji. Możemy powiedzieć więc, że statystycznie rzecz ujmując, w każdej klasie uczy się jedno lub dwoje dzieci z tą dysfunkcją.  

- Jak przebiega DLD? Kiedy i w jakim wieku, w kontekście tego zaburzenia, rodzica powinno coś zaniepokoić w rozwoju mowy swojego dziecka?

- Różnice indywidualne w rozwoju językowym małych dzieci mogą być bardzo duże. Są dwulatki, które budują już zdania i prowadzą dialogi, ale obserwujemy także dzieci w wieku 30 miesięcy, których kompetencja językowa jest stosunkowo niska. Nie musi to od razu sugerować poważnych problemów językowych, choć stwierdzenie tego powinno leżeć po stronie logopedy. Z całą pewnością jednak dziecko, które ukończyło 3 lata powinno porozumiewać się z otoczeniem podobnie jak większość jego rówieśników, czyli budować pełne zdania i w mowie czynnej dysponować słownikiem składającym się z minimum 1000 słów. Natomiast dziecko z DLD w tym samym czasie posługuje się pojedynczymi  wyrazami, czasami nawet tylko dźwiękonaśladowczymi, a jeśli buduje zdania, to są one proste i składają się zazwyczaj z dwóch nieskomplikowanych słów, np. ‘mama da’, ‘baba dada’ itp. Może być i tak, że dziecko używa kilku słów o specyficznym brzmieniu, lub nawet, jeśli jest nieco starsze, wypowiada trzy -, czterowyrazowe zdania, w których widoczne są liczne dys- i agramatyzmy.

Starsze, szkolne dziecko z DLD zazwyczaj już mówi. Zna wiele różnych słów, składa zdania, potrafi opowiedzieć jakąś historię.  To, że słowa są proste, historia krótka, a zdania i wyrazy, którymi posługuje się np. szóstoklasista przypominają wypowiedzi pierwszo- czy drugoklasistów, często niestety pozostaje niezauważone. Także trudności z rozumieniem języka nie zawsze są widoczne dla osób postronnych. Tymczasem, problemy te nie pozostają bez wpływu na naukę szkolną oraz funkcjonowanie społeczne. W konsekwencji nierozpoznane DLD odciska swe piętno na całym życiu człowieka.

- Jak należy leczyć DLD? Gdzie rodzice mogą udać się po pomoc? I czy można całkowicie wyjść z tego zaburzenia?  

- Terapia dziecka z DLD to niełatwa praca. Im dziecko starsze - tym jest trudniej. Osoby dorosłe z tym zburzeniem rzadko zgłaszają się po pomoc do logopedów. Walka z trudami codziennego życia osoby, która mimo wystarczającej inteligencji nie jest w stanie porozumiewać się z otoczeniem w pełni swych poznawczych możliwości, zazwyczaj nie pozostawia miejsca ani środków na odpowiednią terapię sprawności językowej. Tym bardziej, jeśli do właściwej diagnozy nigdy nie doszło. Osoby dorosłe z niezdiagnozowanym DLD niesłusznie przypisują swoje niepowodzenia zawodowe i społeczne niskiej inteligencji, nieporadności życiowej itp. Dlatego tak ważne jest, aby DLD było rozpoznawane przez logopedów i psychologów jak najwcześniej. Tylko wtedy jesteśmy w stanie objąć dziecko
i jego rodzinę, właściwym postępowaniem terapeutycznym które, jeśli nawet nie zniweluje zupełnie skutków zaburzenia, to z całą pewnością przyczyni się do polepszenia funkcjonowania dziecka, a potem osoby dorosłej.  

Co najważniejsze, odpowiednia terapia wyposaży nie tylko osobę z zaburzeniem językowym, ale także jej najbliższych w narzędzia, które pozwolą na zmniejszenie poznawczych, emocjonalnych i społecznych skutków tej poważnej dysfunkcji językowej jaką jest DLD.

Rodzice zaniepokojeni rozwojem językowym dzieci mogą szukać pomocy w poradniach psychologiczno-pedagogicznych lub placówkach służby zdrowia u logopedów wczesnej interwencji logopedycznej lub neurologopedów.

 

 

Dr hab. Ewa Czaplewska, profesor nadzwyczajny w Instytucie Logopedii Uniwersytetu Gdańskiego; psycholog, logopeda, psycholingwistka, specjalistka wczesnej interwencji logopedycznej, szczególnie w zakresie DLD/SLI oraz wspomagania rozwoju dzieci dwujęzycznych i wychowywanych w środowiskach wielojęzycznych. Autorka licznych publikacji związanych z typowym i nietypowym rozwojem mowy, m.in. współredaktorka serii podręczników logopedycznych “Logopedia XXI wieku”. Współautorka pierwszego w Polsce wystandaryzowanego i znormalizowanego na dużej reprezentatywnej grupie “Testu Rozwoju Językowego” (TRJ) dla dzieci od 4. do 9. roku życia. Przedstawicielka Polski, członkini Management Committee w międzynarodowym projekcie dotyczącym dzieci z DLD/SLI - Cost Action IS1406 – Enhancing children’s oral language skills across Europe and beyond: a collaboration focusing on interventions for children with difficulties learning their first language; członkini niezależnej międzynarodowej grupy badawczej ECHO dotyczącej dzieci z DLD - Enhancing CHildren’s Oral language skills across Europe and beyond: a collaboration focusing on interventions for children with difficulties learning their first language.

 

Elżbieta Michalak-Witkowska/Zespół Prasowy UG
Pokaż rejestr zmian

Data publikacji: piątek, 21. Październik 2022 - 11:38; osoba wprowadzająca: Anna Malcer-Zakrzacka Ostatnia zmiana: piątek, 21. Październik 2022 - 11:38; osoba wprowadzająca: Anna Malcer-Zakrzacka