16 czerwca 2012
ŚWIĘTO WYDZIAŁU FILOLOGICZNEGO
Miejmy odwagę mówić o Uniwersytecie z dumą
- Nie wydaje mi się też, abyśmy wszyscy, ani nawet znaczący nas odsetek, byli oszustami i hipokrytami, nepotami i akademickimi geszefciarzami, którzy pokątnie załatwiają sobie i swoim znajomkom stopnie i tytuły naukowe. Nie wydaje mi się, że studenci tylko udają, że się uczą, a my udajemy, że ich uczymy, a jak już uczymy, to tylko rzeczy absolutnie nieprzydatnych w prawdziwym życiu po studiach. Komu potrzebny jest SCS? Komu potrzebna poetyka? Komu potrzebna teoria literatury czy językoznawstwo kognitywne? Przyznacie Państwo, że prawie nikomu. Tylko jak nauczać na poziomie akademickim o języku, i samego języka, nie dając żadnych podstaw z zakresu teorii (lub gramatyki) języka, jego historii i historii jego form graficznych? Jak nauczać historii literatur, polskiej i światowych, bez wiedzy o formach literacki, jakie się na przestrzeni wieków wykształciły i dlaczego przyjęły taki właśnie kształt? - mówił dziekan. - Bunt i złość są dobre a nawet konieczne, jeśli owocują pozytywnymi projektami na przyszłość. Są jałowe, gdy służą tylko poprawieniu sobie samopoczucia. Mamy mocne powody, by o naszej wielkiej Alma Mater i o tej mniejszej, o naszym Wydziale, (który, nota bene, pod względem kadrowym jest największym i najsilniejszym wydziałem na Uniwersytecie Gdańskim) myśleć i mówić z zasłużoną dumą. Miejmy odwagę to robić.
- Galeria zdjęć z uroczystości. Kliknij zdjęcie poniżej.
