Nowa książka prof. dr. hab. Michała Mrozowickiego o Wagnerze pt. "La réception de Richard Wagner en France - La Belle Epoque"
Prof. dr hab. Michał Piotr Mrozowicki, kontynuując swój cykl o recepcji Ryszarda Wagnera we Francji (I część – Le Musicien de l’avenir [1813-1883], Gdańsk, Wydawnictwo Uniwersytetu Gdańskiego 2013, II część [napisana we współpracy z dr Katarzyną Kotowską i prof. UG Gilles’em Quentelem] Du ressentiment à l’enthousiasme [1883-1893] w dwóch tomach – 1 – La plume, 2 – La baguette, Lyon, Editions Symétrie 2016), opublikował w Lyonie cześć trzecią pod tytułem La réception de Richard Wagner en France - La Belle Epoque (1893-1914).
La Belle Epoque – Piękna epoka to okres w historii Francji, który rozciąga się pomiędzy zakończeniem francusko-pruskiej wojny lat 1870-1871 i wybuchem I wojny światowej 1 sierpnia 1914 roku. Z punktu widzenia wagnerowskiego „piękna epoka” rozpoczęła się dopiero 16 września 1891 roku przełomową premierą Lohengrina w Operze Paryskiej i charakteryzowała się niebywałymi sukcesami w Paryżu i w całym kraju kolejnych dzieł niemieckiego kompozytora, których szeroka publiczność francuska wcześniej nie tylko nie miała okazji poznać, ale i – wrogo doń nastawiona z powodu jego (rzekomej) gallofobii, którą symbolizowała niezręczna „komedia Wagnera w stylu antycznym” Eine Kapitulation z roku 1870 – poznać, a tym bardziej zaakceptować, nie chciała.
Nastawienie Francuzów do Wagnera zmieniło się w latach dziewięćdziesiątych XIX wieku. Polityczne resentymenty, niechęć do czołowego kompozytora wrogich Niemiec, ustąpiły miejsca entuzjazmowi. Znane i cenione od lat i dziesięcioleci w całej Europie i za Atlantykiem dzieła mistrza z Zielonego Wzgórza, począwszy od 1891 roku, z dużym opóźnieniem, ale szybko i konsekwentnie, wprowadzone do repertuaru Opery Paryskiej (przez dyrektorów Pedro Gailharda i Edouarda Bertranda, a następnie przez André Messagera i Leimistina Broussana) i na inne sceny Paryża i Francji, zdobyły w okresie Belle Epoque bez reszty serca i umysły publiczności nad Sekwaną i Rodanem. Po Lohengrinie, z równie wielkim powodzeniem Opera Paryska zaprezentowała jej Walkirię (12 maja 1893 roku), a potem następne opery i dramaty muzyczne niemieckiego mistrza aż do Parsifala, którego premiera odbyła się 4 stycznia 1914 roku. W książce, mniej lub bardziej szeroko, prof. Mrozowicki przedstawia osiemdziesiąt wagnerowskich przedstawień z lat 1893-1914, odwołując się do recenzji wybitnych krytyków muzycznych tamtych lat, takich jak Willy – Henry Gauthier-Villars, Louis de Fourcaud, Catulle Mendès i Adolphe Jullien, a także „dziennikarze”, których potomność postrzega przede wszystkim jako wielkich muzyków, kompozytorów: Claude Debussy, Paul Dukas, Alfred Bruneau, Gabriel Fauré, Ernest Reyer, Gaston Salvayre i... Camille Saint-Saëns, w młodości wielki miłośnik Wagnera, który w obecności niemieckiego mistrza a vista grał na fortepianie jego najbardziej skomplikowane partytury, a z czasem przeistoczył się w zaciekłego wroga autora Lohengrina i Parsifala (w pierwszych dniach i miesiącach I wojny światowej Saint-Saëns opublikował cykl gwałtownie antywagnerowskich artykułów w dzienniku L’Echo de Paris pod wspólnym, ironicznym tytułem La Germanophilie, które wydawnictwo Dorbon Aîné w 1916 roku opublikowało w postaci książkowej).
I wojna światowa na kilka lat zatrzymała paryską, francuską pośmiertną „karierę” Ryszarda Wagnera. Niemiecki kompozytor z dnia na dzień zniknął z afiszów Opery Paryskiej i niedzielnych wielkich koncertów symfonicznych. W latach 1914-1918 francuskie elity muzyczne zastanawiały się nawet, czy po wojnie będzie jeszcze możliwe granie Wagnera nad Sekwaną: czasopismo La Renaissance politique, littéraire et artistique w swoim numerze z 5 lutego 1916 roku opublikowało wypowiedzi wielu czołowych postaci francuskiego świata artystycznego w ankiecie Jeana Poueigha zatytułowanej « Doit-on jouer Wagner après la guerre ? » - „Czy należy grać Wagnera po wojnie?”
Ożywionym debatom nt. Wagnera w trakcie I wojny światowej, a także francuskim losom Wagnera i jego muzyki po 11 listopada 1918 roku poświęcona będzie czwarta część cyklu.