„Po ile…?” czy „Za ile…?”
Spośród podanych form pytania o cenę towaru „Nowy słownik poprawnej polszczyzny PWN” uznaje za poprawną tylko jedną: Po ile...?. Można więc zapytać sprzedawcę Po ile te pomidory? czy Po ile ta szynka?, Po ile są te pomidory? czy Po ile jest ta szynka? W kontakcie ze sprzedawcą na bazarze (kontakcie dopuszczającym formy mniej eleganckie) możliwa jest także forma Po ile to pan ma?. Profesor Małgorzata Marcjanik z Uniwersytetu Warszawskiego zwraca jednak uwagę, że skierowanie podobnego pytania do ekspedientki w luksusowym sklepie (na przykład z futrami, szwajcarskimi zegarkami czy biżuterią) byłoby już niestosowne. Natomiast pytanie w formie Za ile...?, niepoprawne jako pytanie skierowane do sprzedawcy, może być stosowane wtedy, gdy chcemy się dowiedzieć, ile ktoś zapłacił za jakiś towar. Pytanie w rodzaju Za ile te buty?, będące skróconą formą pytania Za ile kupiłeś te buty?, może się pojawić w bliskich, koleżeńskich kontaktach, dopuszczających w ogóle pytania o cenę posiadanych przedmiotów. Pytania takie uchodzą bowiem w polskim obyczaju za niedyskretne, naruszające prywatną sferę człowieka.
Po ile…? ma zatem inne znaczenie niż Za ile…? A zdanie Kupiłem pomidory po dwa złote (tyle kosztowały) nie będzie tożsame pod względem treści ze zdaniem Kupiłem pomidory za dwa złote (tyle zapłaciłem).
Katarzyna Wera