W którym miejscu powinny występować takie wyrazy jak „przynajmniej”, „tylko”, „aż” itp., gdy odnoszą się do wyrażeń przyimkowych: czy „w przynajmniej dwu gatunkach”, czy „przynajmniej w dwu gatunkach”?

Zacznijmy od ustalenia, co to za wyrazy: przynajmniej, tylko, aż?
(1) Jan ma kawę w dwu gatunkach,
(2) Jan ma kawę przynajmniej/tylko/aż w dwu gatunkach.
W zdaniu pierwszym mowa jest – w trybie oznajmienia – o pewnym stanie rzeczy: posiadaniu przez Jana dwu gatunków kawy. Wyrazy zaangażowane w przekazanie tej prostej informacji łączą się ze sobą, zajmując zarazem właściwe im miejsca w schemacie składniowym, którego ostatecznym dyspozytorem jest czasownik: ma (kto?) Jan; ma (co?) kawę; kawę (jaką?) w gatunkach; w gatunkach (ilu?) dwu. Zdanie drugie różni się od pierwszego tym, że zawiera dodatkowo pewien komentarz, w którym mówiący ustosunkowuje się do fragmentu swojej wypowiedzi:
przynajmniej – ‘nie mniej niż mówię; można byłoby oczekiwać więcej’,
tylko – ‘tyle, ile mówię; można byłoby oczekiwać więcej’,
– ‘tyle, ile mówię; nie można byłoby oczekiwać więcej’.
Zauważmy, że wprowadzające komentarz wyrazy przynajmniej, tylko, aż mają zupełnie inny rodzaj odniesienia niż pozostałe wyrazy budujące nasze przykładowe zdanie. Nie oddają bowiem swoich znaczeń w służbę odwzorowywania świata (rzeczywistości pozajęzykowej), lecz dla potrzeb przekazywanej „tu i teraz” informacji o tym świecie. Są zatem jednostkami z metapoziomu. Pracując na metapoziomie wypowiedzenia, łączą się z tym członem, który jest z punktu widzenia bieżących celów komunikacyjnych najważniejszy i na który pada akcent logiczny: Jan ma kawę przynajmniej/tylko/aż w dwu gatunkach. Konsekwencją funkcjonowania na metapoziomie jest specyficzna łączliwość interesujących nas wyrazów (tzw. partykuł). Nie tworzą one klasycznych związków z wyrazami (wyrażeniami), do których się formalnie odnoszą (bo jakże miałyby się połączyć silną więzią syntagmatyczną jednostki należące do różnych poziomów organizacji wypowiedzenia?). Ich relacja z odnośnym fragmentem zdania ma charakter luźniejszy, polega na towarzyszeniu, a rozpoznajemy ją między innymi dzięki wzajemnemu usytuowaniu obu „partnerów”. Szyk staje się więc ważnym sygnałem interpretacyjnym.
Jakie jest, czy też jakie powinno być, to wzajemne usytuowanie partykuły i odnośnego fragmentu zdania? W literaturze językoznawczej (Grochowski 1986,2002, 2003) wspomina się o styczności obu wchodzących w relację elementów wypowiedzenia. Ze względu na jasność przekazu lepiej, gdy partykuła poprzedza człon komentowany, gdyż w przeciwnym razie może dojść do błędnego, tj. niezgodnego z intencją autora, odczytania sensu wypowiedzi. Zdanie: Jan przynajmniej ma kawę w dwu gatunkach „na upartego” można by rozumieć jako informację, że kawę w dwu gatunkach ma przynajmniej Jan (dla porównania naturalniejsza analiza z założeniem antepozycji partykuły: o Janie stwierdza się, że przynajmniej ma kawę w dwu gatunkach). Oczywiście to samo zdanie powiedziane na głos nie będzie dwuznaczne, ponieważ inny będzie jego kontur intonacyjny: dla rozumienia pierwszego główny akcent zdaniowy zostanie położony na Jan, a po przynajmniej nastąpi przerwa; przy interpretacji drugiej silniej wymówimy ma kawę w dwu gatunkach.
Wróćmy do pytania postawionego na początku pracy: w którym miejscu postawić wyrazy przynajmniej, tylko, aż itp., gdy odnoszą się do wyrażeń przyimkowych (dodajmy, że te wyrażenia są rozbudowane liczebnikiem): czy w przynajmniej dwu gatunkach, czy przynajmniej w dwu gatunkach?
Odpowiedź – jak już się można domyślić – brzmi: „To zależy”. Zależy od tego, jakie jest aktualne uporządkowanie członów informacyjnych wypowiedzenia (jego funkcjonalna perspektywa) oraz jaki ostatecznie sens chcemy wyrazić. Zdanie: Jan ma kawę przynajmniej/tylko/aż w dwu gatunkach rozpiszemy, uwzględniając dany „tu i teraz” porządek informacji jako: (o tym mówię) ‘posiadanie kawy przez Jana’ i (to mówię) ‘przynajmniej/tylko/aż w dwu gatunkach’.
Z kolei zdanie: Jan ma kawę w przynajmniej/tylko/aż dwu gatunkach miałoby aktualną strukturę informacyjną: (o tym mówię) ‘posiadanie przez Jana kawy w gatunkach’ i (to mówię) ‘przynajmniej/tylko/aż dwa’.
Na koniec inne przykłady ilustrujące to zróżnicowanie znaczeń („Dziennik”, nr 15/ 2006): Piłkarz liczy na przynajmniej dwa zwycięstwa w trzech najbliższych spotkaniach; W Polsce liberalizm został przynajmniej na parę lat zamrożony.

Beata Milewska

Przywoływana literatura:
Grochowski M., 1986, Polskie partykuły. Składnia, semantyka, leksykografia, Wrocław.
Grochowski M., 2002, Właściwości linearne partykuł modalnych a struktura tematyczno-rematyczna wypowiedzenia, Z polskich studiów slawistycznych 10, Językoznawstwo, Warszawa, s. 67-73.
Grochowski M., 2003, Szyk jednostek synsyntagmatycznych w języku polskim (główne problemy metodologiczne), Polonica XXII-XXIII, s. 203-225.

Pokaż rejestr zmian

Data publikacji: poniedziałek, 9. Listopad 2009 - 00:00; osoba wprowadzająca: Importer Importowicz Ostatnia zmiana: środa, 26. luty 2014 - 12:48; osoba wprowadzająca: Importer Importowicz