Która forma jest poprawna: „filolodzy” czy „filologowie”?

Mianownik liczby mnogiej ma w deklinacji męskiej cztery końcówki: -i, -y, -e oraz ‑owie. Historycznie końcówka -owie była właściwa dawnym tematom na *-u (synowie, wołowie). Z biegiem czasu jej zakres stopniowo rozszerzył się na inne tematy rzeczowników żywotnych i nieżywotnych. Końcówka -y natomiast, właściwa dzisiaj dla rzeczowników męskoosobowych zakończonych na -k, -g (na przykład: Polak – Polacy, Norweg – Norwedzy albo Norwegowie) w procesie swojego rozwoju obejmowała rzeczowniki nieżywotne, żywotne nieosobowe, aż wreszcie ustaliła się współcześnie znana norma. W Gramatyce historycznej języka polskiego pod red. Zenona Klemensiewicza, Tadeusza Lehra-Spławińskiego i Stanisława Urbańczyka (Warszawa 1965, s. 275) znajdujemy stwierdzenie, że proces wyodrębniania się mianownika liczby mnogiej z końcówką -y lub -owie jako specjalnej kategorii rzeczowników męskoosobowych zakończył się dopiero w XIX wieku.
Zapożyczenie filolog należy do grupy rzeczowników męskich zakończonych na -log (teolog, laryngolog, muzykolog, archeolog), zaczerpniętych z innych języków. Określają one osoby wykonujące specjalistyczne zawody bądź zajmujące się określoną dziedziną nauki. Według Andrzeja Markowskiego rzeczowniki męskoosobowe zakończone na -g, zwłaszcza nazwy zawodów zakończone na -log, mogą przybierać w mianowniku liczby mnogiej jedną z dwu końcówek: -y albo ‑owie (Język polski. Poradnik prof. Markowskiego, Warszawa 2007, s. 201). Znacznie częściej używane są formy z końcówką -y, natomiast formy z -owie zdecydowanie wychodzą z użycia, o czym świadczy chociażby fakt, że niemal już zanikły jako nazwy specjalności medycznych (mówi się np. laryngolodzy, reumatolodzy).
Słowniki – zarówno starsze, jak i nowsze – wymieniają obydwie formy omawianego wyrazu: filolodzy i filologowie jako zgodne z normą. Obie formy dopuszczają m.in. Słownik poprawnej polszczyzny Stanisława Szobera (Warszawa 1965, s. 160), Słownik języka polskiego PWN (Warszawa 1988, t. 1, s. 588) i Nowy słownik ortograficzny PWN pod red. E. Polańskiego (Warszawa 2002).
Wydaje się jednak, że współistnienie obydwu postaci tego zapożyczonego wyrazu nieuchronnie zmierza w mowie potocznej ku zanikowi formy z końcówką -owie na korzyść rozpowszechniającej się formy z końcówką -y.
Piotr Maksymowicz
Pokaż rejestr zmian

Data publikacji: czwartek, 4. Kwiecień 2013 - 11:58; osoba wprowadzająca: Importer Importowicz Ostatnia zmiana: środa, 26. luty 2014 - 12:48; osoba wprowadzająca: Importer Importowicz