Czy to prawda, że forma „poszłem” została już uznana za poprawną?
Co jakiś czas pojawia się informacja elektryzująca zwłaszcza męską część mówiących po polsku, że nareszcie nie będą oni krytykowani z powodu używania przez nich form szłem, wyszłem lub poszłem. Są to jednak płonne nadzieje, gdyż formy te nie zostały dotychczas i zapewne w najbliższej przyszłości nie zostaną uznane za poprawne.
Argumentem przytaczanym przez zwolenników uproszczonych postaci jest powszechność ich użycia (tzw. kryterium uzualne). Przeciwko przemawiają jednak argumenty o dużo większej wadze: po pierwsze pochodzenie formy, po drugie jej miejsce w systemie. Jeśli chodzi o pierwszy argument, to należy wiedzieć, że czas przeszły szedłem utworzony został z prasłowiańskich członów šьdlъ + jesmь, gdzie w pierwszym wyrazie ь zmienił się w e, ъ zanikł, a drugi wyraz (jeśm < jesmь) uprościł się w ‑em. Tyle etymologia. Ważniejszy wydaje się drugi argument: w polszczyźnie czas przeszły tworzymy od form 3 osoby, dodając do niej odpowiednie końcówki, np. robił + em, robił + eś. Jeśli więc forma 3 osoby liczby pojedynczej rodzaju męskiego czasownika iść w czasie przeszłym brzmi szedł (inaczej przecież brzmieć nie może), to konsekwentnie musimy utworzyć formy szedł + em, szedł + eś itd.
Aneta i Zenon Licowie