Można, jeśli pani Szydło jest żoną pana Szydły. Jeśli natomiast jest jego córką, należałoby o niej mówić Szydłówna. Trzeba jednak pamiętać, że obecnie tradycyjne nazwiska odmężowskie mają raczej charakter potoczny, toteż nie w każdej sytuacji użycie formy Szydłowa zamiast neutralnej formy Szydło będzie właściwe.
Użycie wielkiej litery ze względów uczuciowych i grzecznościowych jest indywidualną sprawą piszącego. Przepisy ortograficzne pozostawiają w tym wypadku użytkownikom języka dużą swobodę, ponieważ użycie wielkiej litery jest wyrazem ich postawy uczuciowej (np. szacunku, miłości, przyjaźni) w stosunku do osób, do których piszą, lub w stosunku do tego, o czym piszą.
Wielką literą piszemy m.in. nazwy osób, do których się zwracamy w listach prywatnych i oficjalnych oraz w podaniach urzędowych, a także nazwy osób bliskich adresatowi lub piszącemu. Pisownia wielką literą obejmuje również przymiotniki i zaimki, które się odnoszą do tych nazw osób. Nazwy osób trzecich, jeśli te osoby są bliskie nam lub osobie, do której się zwracamy, także możemy wyróżnić wielką literą.
Rozpatrywane zdanie w swojej wzorcowej formie powinno zatem być zapisane następująco: Przesyłam życzenia Panu wraz z Rodziną.
Aleksandra Matusiak
Jeżeli wyrazu dyrektor używamy w odniesieniu do kobiety, we wszystkich kontekstach może występować forma równa mianownikowi liczby pojedynczej, a wyraz może przyłączać formy żeńskie czasownika i przymiotnika, np. dyrektor ds. wykroczeń powiedziała, X został pełnomocnikiem naszej nowej dyrektor. Może też zostać zachowana odmiana i składnia charakterystyczna dla rzeczowników rodzaju męskoosobowego, np. rozmowa z nowym dyrektorem ds. wykroczeń, Marią Nowak. Zasadniczo możemy więc używać obydwu form i nie popełnimy błędu. Jednak gdy wyrażenie to jest używane w funkcji nazwy stanowiska – a tak jest w wypadku konstrukcji pełnomocnik dyrektora ds. wykroczeń – to nawet gdy funkcję dyrektora pełni kobieta, poprawna jest tylko forma męska.
Jacek Kuchta
Jak podają zasady pisowni, nazwy godności piszemy małą literą, np. rektor, prezes, dyrektor, zatem małymi literami powinniśmy zapisywać również nazwę zastępca dyrektora ds. techniczno-administracyjnych. Zasady pisowni pozwalają jednak używać w nazwach tego typu w pewnych wypadkach wielkich liter. Zgodnie ze zwyczajem wolno tak postąpić wówczas, gdy nazwa godności odnosi się do konkretnej osoby. Należy też używać wielkich liter dla wyrażenia szacunku dla osoby zajmującej takie stanowisko, na przykład adresując do niej pismo. W takim wypadku wielką literą piszemy również człon występujący po łączniku: Zastępca Dyrektora ds. Techniczno-Administracyjnych.
Justyna Jans
Justyna Michalska
Aneta Kulwikowska
We współczesnej polszczyźnie nie ustalił się jeszcze zwyczaj, w jakich okolicznościach w odniesieniu do kobiety używać formy męskiej, a w jakich – formy żeńskiej. W swojej odpowiedzi chciałbym powołać się na opinię językową Pani Profesor Ewy Kołodziejek, która w szczecińskiej poradni językowej odpowiadała na podobne pytanie dotyczące nazwy przewodnicząca/przewodniczący sejmiku województwa, gdy używa się jej na materiałach firmowych (tabliczka informacyjna na drzwiach gabinetu, wizytówki imienne, papier firmowy, pieczątka imienna itp.). Uznała wówczas, że w takiej sytuacji zdecydowanie odpowiedniejsza jest forma żeńska, argumentując: „Rodzaj męski musi zostać zachowany w urzędowej nazwie stanowiska niezwiązanego z konkretną osobą. W innych tekstach w odniesieniu do kobiety nazwa powinna przybrać naturalną formę żeńską. Bez obaw” (http://www.24kurier.pl/Blogi/Ewa-Kolodziejek/Marzec-2014/Przewodniczacy-...). A zatem na pieczątce pani przewodniczącej powinna znajdować się forma przewodnicząca.
Paweł Żukowski
Piotr Wojnarowski
Czy w konkursie o nazwie „Być Polakiem” mogą brać udział kobiety?
W konkursie o takiej nazwie mogą oczywiście brać udział zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Wynika to z faktu, iż zakres znaczeniowy słowa Polak nie zależy od płci, o czym przekonuje obecność wyrazu człowiek w jego definicji słownikowej: „człowiek narodowości polskiej, mieszkaniec Polski, obywatel tego państwa” (Uniwersalny słownik języka polskiego, red. S. Dubisz, Warszawa 2003).
Marta Godlewska
Przejrzane przeze mnie słowniki nie udzielają bezpośredniej odpowiedzi na to pytanie. Z hasła „Tytuły (naukowe, służbowe, zawodowe) kobiet” w Wielkim słowniku poprawnej polszczyzny PWN pod redakcją Andrzeja Markowskiego (Warszawa 2008) można jedynie dowiedzieć się, że obecnie lepiej stosować formę tłumacz niż tłumaczka, ponieważ ta ostatnia może zostać uznana za mało oficjalną lub wręcz lekceważącą.
Kwestia przymiotnika określającego słowo tłumacz (w znaczeniu ‘tytułu zawodowego kobiety’) jest już bardziej skomplikowana. W części zasadniczej tego samego słownika, podano następujące przykłady:
Była dobrym tłumaczem przysięgłym, sądowym.
Znany tłumacz literatury pięknej, pani Anna Fijałkowska.
Ale także:
Znana tłumacz literatury pięknej (…) – przy czym zaznaczono, że jest to forma występująca rzadziej.
Przymiotnik znana nie wchodzi wprawdzie do nazwy tytułu zawodowego, ale wciąż określa rzeczownik tłumacz i myślę, że na podstawie powyższych przykładów możemy stwierdzić, że preferowaną formą będzie tłumacz przysięgły, natomiast forma tłumacz przysięgła jest dopuszczalna, ale stosunkowo rzadka, co nie znaczy, że nie można jej stosować.
Tym bardziej, że przy – jak by się mogło wydawać – analogicznym haśle redaktor naczelny Słownik poprawnej polszczyzny podaje obydwie formy bez żadnych preferencji:
Rozmowa z redaktorem naczelnym tygodnika, panią Anną Maj.
Rozmowa z redaktor naczelną, (panią) Anną Maj.
Wydaje mi się, że wybór formy dyktuje szerszy kontekst. Powiedziałabym na przykład raczej: Tłumacz przysięgła podpisała dokumenty niż: Tłumacz przysięgły podpisała dokumenty. W przypadkach, gdzie nie zachodzi konflikt gramatyczny z resztą zdania, obydwie formy wydają się dopuszczalne.
Marta Crickmar