Grzeczność językowa
Czy można powiedzieć „Szydłowa” zamiast „Szydło”?
Można, jeśli pani Szydło jest żoną pana Szydły. Jeśli natomiast jest jego córką, należałoby o niej mówić Szydłówna. Trzeba jednak pamiętać, że obecnie tradycyjne nazwiska odmężowskie mają raczej charakter potoczny, toteż nie w każdej sytuacji użycie formy Szydłowa zamiast neutralnej formy Szydło będzie właściwe.
Jakich liter należy użyć w zdaniu: „Przesyłam życzenia panu wraz z rodziną”?
Użycie wielkiej litery ze względów uczuciowych i grzecznościowych jest indywidualną sprawą piszącego. Przepisy ortograficzne pozostawiają w tym wypadku użytkownikom języka dużą swobodę, ponieważ użycie wielkiej litery jest wyrazem ich postawy uczuciowej (np. szacunku, miłości, przyjaźni) w stosunku do osób, do których piszą, lub w stosunku do tego, o czym piszą.
Wielką literą piszemy m.in. nazwy osób, do których się zwracamy w listach prywatnych i oficjalnych oraz w podaniach urzędowych, a także nazwy osób bliskich adresatowi lub piszącemu. Pisownia wielką literą obejmuje również przymiotniki i zaimki, które się odnoszą do tych nazw osób. Nazwy osób trzecich, jeśli te osoby są bliskie nam lub osobie, do której się zwracamy, także możemy wyróżnić wielką literą.
Rozpatrywane zdanie w swojej wzorcowej formie powinno zatem być zapisane następująco: Przesyłam życzenia Panu wraz z Rodziną.
Aleksandra Matusiak
Która forma jest poprawna: „pełnomocnik dyrektora ds. wykroczeń” czy „pełnomocnik dyrektor ds. wykroczeń” (dyrektor ds. wykroczeń to kobieta)?
Jeżeli wyrazu dyrektor używamy w odniesieniu do kobiety, we wszystkich kontekstach może występować forma równa mianownikowi liczby pojedynczej, a wyraz może przyłączać formy żeńskie czasownika i przymiotnika, np. dyrektor ds. wykroczeń powiedziała, X został pełnomocnikiem naszej nowej dyrektor. Może też zostać zachowana odmiana i składnia charakterystyczna dla rzeczowników rodzaju męskoosobowego, np. rozmowa z nowym dyrektorem ds. wykroczeń, Marią Nowak. Zasadniczo możemy więc używać obydwu form i nie popełnimy błędu. Jednak gdy wyrażenie to jest używane w funkcji nazwy stanowiska – a tak jest w wypadku konstrukcji pełnomocnik dyrektora ds. wykroczeń – to nawet gdy funkcję dyrektora pełni kobieta, poprawna jest tylko forma męska.
Jacek Kuchta
Czy w nazwie funkcji „Zastępca Dyrektora ds. Techniczno-Administracyjnych” ostatni element – „Administracyjnych” – też piszemy wielką literą?
Jak podają zasady pisowni, nazwy godności piszemy małą literą, np. rektor, prezes, dyrektor, zatem małymi literami powinniśmy zapisywać również nazwę zastępca dyrektora ds. techniczno-administracyjnych. Zasady pisowni pozwalają jednak używać w nazwach tego typu w pewnych wypadkach wielkich liter. Zgodnie ze zwyczajem wolno tak postąpić wówczas, gdy nazwa godności odnosi się do konkretnej osoby. Należy też używać wielkich liter dla wyrażenia szacunku dla osoby zajmującej takie stanowisko, na przykład adresując do niej pismo. W takim wypadku wielką literą piszemy również człon występujący po łączniku: Zastępca Dyrektora ds. Techniczno-Administracyjnych.
Justyna Jans
Jak napisać PANIE PROFESORZE w nagłówku listu?
Justyna Michalska
Powinno się pisać: „specjalista ds. inwestycji” czy „Specjalista ds. Inwestycji”?
Aneta Kulwikowska
Czy forma męska „przewodniczący” może znaleźć się na pieczątce pani przewodniczącej?
We współczesnej polszczyźnie nie ustalił się jeszcze zwyczaj, w jakich okolicznościach w odniesieniu do kobiety używać formy męskiej, a w jakich – formy żeńskiej. W swojej odpowiedzi chciałbym powołać się na opinię językową Pani Profesor Ewy Kołodziejek, która w szczecińskiej poradni językowej odpowiadała na podobne pytanie dotyczące nazwy przewodnicząca/przewodniczący sejmiku województwa, gdy używa się jej na materiałach firmowych (tabliczka informacyjna na drzwiach gabinetu, wizytówki imienne, papier firmowy, pieczątka imienna itp.). Uznała wówczas, że w takiej sytuacji zdecydowanie odpowiedniejsza jest forma żeńska, argumentując: „Rodzaj męski musi zostać zachowany w urzędowej nazwie stanowiska niezwiązanego z konkretną osobą. W innych tekstach w odniesieniu do kobiety nazwa powinna przybrać naturalną formę żeńską. Bez obaw” (http://www.24kurier.pl/Blogi/Ewa-Kolodziejek/Marzec-2014/Przewodniczacy-czy-przewodniczaca-). A zatem na pieczątce pani przewodniczącej powinna znajdować się forma przewodnicząca.
Paweł Żukowski
Jak powinniśmy mówić: „rozmawiać z prezes”, „rozmawiać z panią prezes” czy „rozmawiać z prezeską”?
Piotr Wojnarowski
Czy w konkursie o nazwie „Być Polakiem” mogą brać udział kobiety?
Czy w konkursie o nazwie „Być Polakiem” mogą brać udział kobiety?
W konkursie o takiej nazwie mogą oczywiście brać udział zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Wynika to z faktu, iż zakres znaczeniowy słowa Polak nie zależy od płci, o czym przekonuje obecność wyrazu człowiek w jego definicji słownikowej: „człowiek narodowości polskiej, mieszkaniec Polski, obywatel tego państwa” (Uniwersalny słownik języka polskiego, red. S. Dubisz, Warszawa 2003).
Marta Godlewska
Której formy należy używać jako nazwy tytułu zawodowego kobiety: „tłumacz przysięgły” czy „tłumacz przysięgła”?
Przejrzane przeze mnie słowniki nie udzielają bezpośredniej odpowiedzi na to pytanie. Z hasła „Tytuły (naukowe, służbowe, zawodowe) kobiet” w Wielkim słowniku poprawnej polszczyzny PWN pod redakcją Andrzeja Markowskiego (Warszawa 2008) można jedynie dowiedzieć się, że obecnie lepiej stosować formę tłumacz niż tłumaczka, ponieważ ta ostatnia może zostać uznana za mało oficjalną lub wręcz lekceważącą.
Kwestia przymiotnika określającego słowo tłumacz (w znaczeniu ‘tytułu zawodowego kobiety’) jest już bardziej skomplikowana. W części zasadniczej tego samego słownika, podano następujące przykłady:
Była dobrym tłumaczem przysięgłym, sądowym.
Znany tłumacz literatury pięknej, pani Anna Fijałkowska.
Ale także:
Znana tłumacz literatury pięknej (…) – przy czym zaznaczono, że jest to forma występująca rzadziej.
Przymiotnik znana nie wchodzi wprawdzie do nazwy tytułu zawodowego, ale wciąż określa rzeczownik tłumacz i myślę, że na podstawie powyższych przykładów możemy stwierdzić, że preferowaną formą będzie tłumacz przysięgły, natomiast forma tłumacz przysięgła jest dopuszczalna, ale stosunkowo rzadka, co nie znaczy, że nie można jej stosować.
Tym bardziej, że przy – jak by się mogło wydawać – analogicznym haśle redaktor naczelny Słownik poprawnej polszczyzny podaje obydwie formy bez żadnych preferencji:
Rozmowa z redaktorem naczelnym tygodnika, panią Anną Maj.
Rozmowa z redaktor naczelną, (panią) Anną Maj.
Wydaje mi się, że wybór formy dyktuje szerszy kontekst. Powiedziałabym na przykład raczej: Tłumacz przysięgła podpisała dokumenty niż: Tłumacz przysięgły podpisała dokumenty. W przypadkach, gdzie nie zachodzi konflikt gramatyczny z resztą zdania, obydwie formy wydają się dopuszczalne.
Marta Crickmar
Której formy należy używać jako nazwy tytułu zawodowego kobiety: „tłumacz przysięgły” czy „tłumacz przysięgła”?
Przejrzane przeze mnie słowniki nie udzielają bezpośredniej odpowiedzi na to pytanie. Z hasła „Tytuły (naukowe, służbowe, zawodowe) kobiet” w Wielkim słowniku poprawnej polszczyzny PWN pod redakcją Andrzeja Markowskiego (Warszawa 2008) można jedynie dowiedzieć się, że obecnie lepiej stosować formę tłumacz niż tłumaczka, ponieważ ta ostatnia może zostać uznana za mało oficjalną lub wręcz lekceważącą.
Kwestia przymiotnika określającego słowo tłumacz (w znaczeniu ‘tytułu zawodowego kobiety’) jest już bardziej skomplikowana. W części zasadniczej tego samego słownika, podano następujące przykłady:
Była dobrym tłumaczem przysięgłym, sądowym.
Znany tłumacz literatury pięknej, pani Anna Fijałkowska.
Ale także:
Znana tłumacz literatury pięknej (…) – przy czym zaznaczono, że jest to forma występująca rzadziej.
Przymiotnik znana nie wchodzi wprawdzie do nazwy tytułu zawodowego, ale wciąż określa rzeczownik tłumacz i myślę, że na podstawie powyższych przykładów możemy stwierdzić, że preferowaną formą będzie tłumacz przysięgły, natomiast forma tłumacz przysięgła jest dopuszczalna, ale stosunkowo rzadka, co nie znaczy, że nie można jej stosować.
Tym bardziej, że przy – jak by się mogło wydawać – analogicznym haśle redaktor naczelny Słownik poprawnej polszczyzny podaje obydwie formy bez żadnych preferencji:
Rozmowa z redaktorem naczelnym tygodnika, panią Anną Maj.
Rozmowa z redaktor naczelną, (panią) Anną Maj.
Wydaje mi się, że wybór formy dyktuje szerszy kontekst. Powiedziałabym na przykład raczej: Tłumacz przysięgła podpisała dokumenty niż: Tłumacz przysięgły podpisała dokumenty. W przypadkach, gdzie nie zachodzi konflikt gramatyczny z resztą zdania, obydwie formy wydają się dopuszczalne.
Marta Crickmar
Jeśli dyrektorem szpitala jest kobieta, to poprawną formą jest „pełnomocnik dyrektora” czy „pełnomocnik dyrektor”?
Wszystko zależy od tego, co chcemy wyrazić, to znaczy, czy potrzebujemy ogólnej nazwy stanowiska (tak zwane użycie generyczne), czy mówimy o konkretnej osobie (użycie jednostkowe). Poprawną nazwą stanowiska będzie w tym wypadku „pełnomocnik dyrektora”, gdyż taka forma nie wskazuje na płeć osoby piastującej stanowisko dyrektora. Jeśli natomiast chcemy się odnieść do konkretnej osoby, to w opisanej sytuacji możemy ją nazwać „pełnomocnikiem dyrektor”.
Zuzanna Kalicka-Karpowicz
Jakiej formy nazwy stanowiska zajmowanego przez kobietę należy użyć na pieczątce: główny księgowy czy główna księgowa?
Oficjalne, urzędowe nazwy stanowisk występują w formie męskiej, czyli na pieczątce należałoby użyć raczej formy główny księgowy, gdyż w tej sytuacji informujemy nie o płci danej osoby, tylko o tym, jakie stanowisko pełni ta osoba.
Natomiast nie ma nic niestosownego w tym, ażeby w innych sytuacjach używać formy żeńskiej. Forma główna księgowa jest poprawna pod względem językowym i jest dobrze utrwalona w polszczyźnie. Nie ma jednak sztywnych reguł, które nakazywałyby użycie wyłącznie jednej z tych form.
Adriana Lech
Żona premiera to pani Tusk czy pani Tuskowa?
Żona premiera to oficjalnie pani Tusk, potocznie jednak możemy mówić o pani Tuskowej. Już w XX wieku pojawiła się w polszczyźnie silna tendencja zanikania nazw żon z przyrostkiem ‑owa, obecnie nazwy te używane są rzadko.
Karolina Kargul
Jak na tablicy z nazwiskiem patrona sali zapisać skrót wyrazu „doktor”: „dr.” czy „dra”?
Dr jest skrótem, który składa się z pierwszej i ostatniej litery wyrazu skróconego doktor. Jeśli występuje w mianowniku liczby pojedynczej, nie stawia się w po nim kropki. Gdy skrót występuje w innym przypadku niż mianownik, należy zapisywać go z kropką, np. Nie zdałem egzaminu u dr. Nowaka, lub z odpowiednią końcówką fleksyjną bez kropki, np. Nie zdałem egzaminu u dra Nowaka. Podaj to drowi Nowakowi. Obie formy są prawidłowe. W sytuacji, gdy skrót odnosi się do kobiety, trzeba pozostać przy zapisie takim jak w mianowniku, tzn. Nie zdałem egzaminu u dr Nowak. Byłem na spotkaniu z dr Kwiatkowską.
W przypadku, gdy słowo doktor ma być użyte na tablicy z nazwiskiem patrona sali, warto jednak odwołać się do ogólnych zasad stosowania skrótów. Skracanie wyrazów służy ułatwieniu komunikacji, jednak w formach grzecznościowych i w sytuacjach oficjalnych służących wyrażeniu szacunku za lepszą uważa się pełną formę tytułu. Tytuły naukowe przyjęło się zatem skracać na tabliczkach informacyjnych przy gabinetach wykładowców, w spisie pracowników uczelni (m.in. tym widniejącym na stronie internetowej uczelni), na wizytówkach itp., jednak na tablicy pamiątkowej lepiej zachować ich pełną postać. Na przykład na Wydziale Filologicznym i Historycznym Uniwersytetu Gdańskiego tytuły naukowe patronów sal zapisuje się w pełnej formie, np. Sala im. Profesora Bogusława Krei, Sala im. Profesora Andrzeja Bukowskiego. Dlatego jeśli patronem sali jest osoba w stopniu doktora, zapis na tablicy powinien wyglądać następująco: Sala im. Doktora Piotra Nowaka.
Hanna Zdanowska
Jakimi literami należy zapisywać wyrazy: „diakon”, „kapelan”, „ksiądz”, „prałat” w tekstach dyplomów, np. „Diakonowi” czy „diakonowi”?
Jak podaje Wielki słownik ortograficzny PWN z zasadami pisowni i interpunkcji, nazwy tytułów naukowych i zawodowych oraz współczesnych i historycznych godności piszemy małą literą.
Zgodnie ze zwyczajem pisownię wielkimi literami w tego typu wyrazach można jednak stosować w listach prywatnych i oficjalnych, pismach urzędowych, podaniach oraz innych tekstach o różnym przeznaczeniu, pod warunkiem że nazwa ta odnosi się do konkretnej osoby i występuje w pełnym brzmieniu. Zapis wielką literą w nazwach typu ksiądz, diakon w tekstach dyplomów jest wyrazem postawy uczuciowej piszącego w stosunku do osób, do których pisze. Użycie wielkiej litery ze względów uczuciowych, grzecznościowych bądź dla uwydatnienia szacunku jest indywidualną sprawą piszącego. Przepisy ortograficzne pozostawiają w tym wypadku dużą swobodę.
Beata Kłos
Która forma jest poprawna „pozwolą państwo” czy „pozwolicie państwo”?
Według Nowego słownika poprawnej polszczyzny pod red. A. Markowskiego obie formy są poprawne. Możemy zwracać się do większego audytorium, zarówno używając form „państwo pozwolą” / ”pozwolą państwo”, jak i „pozwolicie państwo”. Jednak ze względu na etykietę językową wyrażenie „pozwolą państwo” / „państwo pozwolą” jest bardziej uprzejme i pożądane w sytuacjach oficjalnych.
Grzecznościowe „pozwolić” w 3 os. oznacza propozycję i pytanie o zgodę: Pan pozwoli płaszcz, powieszę go na wieszaku lub Pozwolą państwo, że im przedstawię moją siostrzenicę? Forma „pozwolicie”, w 2 os. l. mn., wskazuje na znaczny stopień poufałości z odbiorcami („wy pozwolicie”).
Bogumiła Brant
Jaką formę powinien mieć e-mail, którym przesyła się zgłoszenie na konferencję?
Chciałabym przesłać pocztą elektroniczną zgłoszenie na studencką konferencję naukową. Jaką formę powinien mieć list do organizatorów? Jakie zwroty grzecznościowe są w tym wypadku właściwe? Jak uniknąć niezręczności i błędów?
Zacząć wypada od tego, że list musi być. Niedopuszczalne jest przesłanie wymaganych dokumentów bez żadnego tekstu w polu przeznaczonym na treść. Jeśli organizatorzy wydarzenia naukowego proponują uczestnikom kontakt elektroniczny, zgłaszając się na konferencję, należy przygotować e-mail z całą dbałością o kulturę korespondencji.
Forma listu elektronicznego nawiązuje do wzorca bezpośredniej rozmowy z jednej strony i do wzorca tradycyjnego listu – z drugiej. W wypadku korespondencji z instytucją (a taka ma miejsce, gdy zgłaszamy chęć uczestniczenia w konferencji) lepiej będzie posłużyć się formami zaczerpniętymi z tradycyjnego listu.
Pisanie każdego listu, a więc także listu elektronicznego, należy rozpocząć od określenia odbiorcy, relacji między nim a nadawcą oraz celu, któremu ma służyć korespondencja. W wypadku zgłoszenia konferencyjnego mamy do czynienia z organizatorem, który jest najczęściej podmiotem zbiorowym i który pozostaje z kandydatem na prelegenta w relacji nierównorzędnej, zajmuje mianowicie wyższe miejsce w hierarchii.
Ma to znaczenie przy wyborze nagłówka wiadomości. Ponieważ list kierowany jest do osoby (grupy osób) nieznanej, reprezentującej instytucję (ośrodek akademicki lub pewną jednostkę administracyjną działającą w jego ramach), do której zwracamy się w tej formie po raz pierwszy, najodpowiedniejsza będzie formuła zaczerpnięta z korespondencji „papierowej”: Szanowni Państwo. Należy tu nadmienić, że rozpoczynanie listu od Witam, mimo częstego stosowania, uchodzi za nietakt, sygnalizuje bowiem relację nierównorzędną, z nadawcą usytuowanym w hierarchii wyżej niż odbiorca. W świetle tych ustaleń w oczywisty sposób niewłaściwy jest, nawet w wypadku konferencji organizowanej przez studentów, (autentyczny!) list kandydatki na prelegentkę: Cześć, mam nadzieję, że spodoba wam się mój referat! (pisownia oryginalna).
Oprócz grzecznościowego nawiązania kontaktu w postaci nagłówka, konieczne jest też tzw. zakotwiczenie informacji, czyli informacyjne nawiązanie kontaktu z odbiorcą. Aby uczynić korespondencję czytelną, można w tej funkcji sformułować cel, w jakim zwracamy się do odbiorcy, w naszym wypadku – zgłoszenie na konferencję.
Równie ważne jest zakończenie listu. Trzeba pamiętać, aby miało ono formę jednolitą z formą nagłówka. Warto tu przypomnieć, że zwrot Pozdrowienia charakterystyczny jest wyłącznie dla korespondentów pozostających w relacji równorzędnej, a Z poważaniem uznawane jest za kancelaryzm i często odbierane jako formalne lub oschłe.
Ze specyfiką listu elektronicznego wiąże się konieczność sformułowania tematu wiadomości. Jeżeli organizatorzy poprosili o umieszczenie w tym polu konkretnego zwrotu, np. Zgłoszenie albo Formularz, powinniśmy zastosować się do tych zaleceń. Jeżeli nie, należy dołożyć starań, aby temat e‑maila był komunikatywny i wygodny dla odbiorcy, można umieścić tu nazwę konferencji, ewentualnie własne nazwisko. Pamiętajmy, że przemyślany temat listu jest wyrazem naszego szacunku dla korespondencyjnego partnera.
Zgłoszenie na konferencję propozycji referatu zwykle wiąże się z koniecznością dostarczenia odpowiednich dokumentów. Organizatorzy podają do wiadomości ich wykaz, zwróćmy zatem uwagę, by nie zapomnieć o żadnym i wysłać wszystkie w jednym e-mailu. Jeśli organizatorzy przygotowali dla kandydatów szablon zgłoszenia, nie należy zmieniać jego formy. Nazwę załączanego pliku można opatrzyć swoim nazwiskiem. Informując o fakcie dodania załącznika w treści listu, należy pamiętać, że forma w załączeniu typowa jest głównie dla stylu urzędowego.
Na koniec kwestia oczywista – należy zadbać o staranną formę graficzną e-maila. Brak błędów literowych, właściwa interpunkcja i stosowanie polskich znaków diakrytycznych świadczyć będzie o naszym szacunku dla partnera komunikacji.
Anna Gumowska
Zob. M. Marcjanik, Grzeczność w komunikacji językowej, Warszawa 2007.
Czy poprawny jest nagłówek listu: „Droga Zosiu i Krzysiu”?
Powyższa forma nagłówka może budzić zastrzeżenia z dwóch powodów. Po pierwsze, mamy tu do czynienia z błędem składniowym (błąd w zakresie związku zgody) – w tym przykładzie list nie jest skierowany do jednej osoby, przymiotnik powinien być dostosowany do wymagań gramatycznych stawianych przez oba rzeczowniki, tj. pojawić się w formie wołacza liczby mnogiej: „Drodzy Zosiu i Krzysiu”.
Dlaczego „drodzy”? Każdy przymiotnik, wchodząc w relację z rzeczownikiem, musi przybrać zgodną z nim liczbę, rodzaj oraz przypadek. W danej sytuacji komunikacyjnej nadawca zwraca się zarówno do Zosi, jak i do Krzysia. Mamy tu dwóch adresatów – jeden jest kobietą (gramatycznie rodzaj żeński), drugi mężczyzną (rodzaj męski). Specyfika naszego języka każe nam w takim wypadku użyć formy mnogiej rodzaju męskoosobowego.
Z drugiej strony istnieje jednak szansa na to, iż nie mamy do czynienia z „Krzysiem”, lecz z „Krzysią” (oba te imiona – tj. Krzyś i Krzysia – w wołaczu mają identyczną formę, stąd bez podania dalszej części listu nie da się z całą pewnością stwierdzić, czy gdy zwracamy się: „Krzysiu”, chodzi o mężczyznę, czy o kobietę). Przy takim obrocie spraw należałoby zastosować formę niemęskoosobową liczby mnogiej przymiotnika: „Drogie Zosiu i Krzysiu”.
Po drugie, jeżeli przyjąć, że przymiotnik miał się odnosić tylko do pierwszej osoby, pojawia się tutaj kwestia dobrych manier – nie wypada zwracać się do jednego z adresatów, podkreślając naszą wspólną zażyłą relację z nim, innego zaś pomijać. Świadczyłoby to o braku szacunku do drugiej osoby i mogłoby być negatywnie odebrane. Dobrym rozwiązaniem byłoby dodanie do formuły adresatywnej kolejnego przymiotnika, np. „Droga Zosiu i kochany Krzysiu”, choć w takim wypadku spójnik „i” najlepiej byłoby zastąpić przecinkiem. Otrzymalibyśmy zatem rezultat: „Droga Zosiu, kochany Krzysiu”. Taki wariant dodatkowo świadczyłby o indywidualnym podejściu do każdego z odbiorców i dowartościowywałby oboje.
Małgorzata Maraszkiewicz
Której z form należy używać w zwrocie do biskupa: „Jego Eminencjo” czy „Wasza Eminencjo”?
Hierarchizacja Kościoła katolickiego wymaga, jak wiadomo, używania odpowiedniej tytulatury, która okazuje się często kłopotliwa. Należy przede wszystkim znać tytuły przysługujące dostojnikom kościelnym. Tytułem przynależnym biskupom jest ekscelencja (fr. excellence z łac. excellentia ‘doskonałość’), eminencja (niem. Eminenz z łac. eminentia ‘wyniosłość, dostojność’) zaś jest tytułem honorowym kardynała.
W jaki sposób zwrócić się do biskupa bezpośrednio? W sferach kościelnych żywa jest nadal tradycyjna forma: Wasza Ekscelencjo!, która jest analogiczna do dawnego zwrotu do króla: Wasza Królewska Mość!, czy późniejszego Wasza Wysokość!
Widoczne jest jednak dążenie do tego, aby pomijać zaimek Wasza (Ekscelencjo!), jak też posługiwać się konstrukcjami łączonymi typu Ekscelencjo, Księże Biskupie! Konstrukcje z zaimkiem Wasza dla wielu użytkowników języka mają już dziś bowiem charakter anachroniczny. Zaimek ten służył kiedyś jako forma zwracania się do osób starszych, szanowanych. Pojawia się on jeszcze czasem gdzieniegdzie na polskiej wsi.
Zdarza się jednak, że niektórzy zwracają się do biskupa w bezpośredniej rozmowie błędnie: Jego Ekscelencjo! Wyraźna jest tu tendencja przenoszenia form zwracania się pośredniego na formy zwracania się bezpośredniego, np. Czy Jego Ekscelencja odebrał już list? (zamiast: Czy Wasza Ekscelencja odebrał już list?). To zniesienie opozycji między formą bezpośrednią a pośrednią prawdopodobnie wynika z wzorowania się na popularnym typie tytułowania: Czy Ksiądz Biskup odebrał już list? (forma pośrednia i bezpośrednia).
Małgorzata Milewska-Stawiany
Czy w listach zaimek „nasz” w znaczeniu ‘mój i twój’ należy pisać wielką literą?
Zasada grzecznościowa mówi, że w listach wyrazy Twój, Wasz i inne zwroty kierowane do odbiorcy należy pisać dużą literą. Zaimek mój jako odnoszący się do nadawcy piszemy oczywiście małą literą. A co z zaimkiem nasz? Znaczy on przecież tyle co ‘mój i czyjś jeszcze’, ale czasami jest to ‘mój i nie twój’, a czasami ‘mój i twój’. Czy w związku z tą różnicą znaczeń należy w listach różnicować pisownię tego zaimka (np. Na koniec nasza rodzina pozdrawia Waszą rodzinę, wspominając Nasze wspólne ubiegłoroczne wakacje)?
Na zasadę grzecznościowego użycia wielkiej litery w korespondencji można patrzeć jako na zasadę umożliwiającą ukazanie opozycji między własną osobą, o której mówi się ze skromnością, wykorzystując małą literę, a pozostałymi osobami, o których mówi się z szacunkiem, używając wielkiej litery. Zapis Nasz w znaczeniu ‘mój i Twój’, motywowany wyrażaniem szacunku dla odbiorcy, oznaczałby jednocześnie rezygnację nadawcy z bycia skromnym. Z tego względu za właściwy należy uznać zapis nasz (oraz my) wyłącznie małą literą, niezależnie od odniesienia.
Sylwia Rzedzicka
Jak zapisywać zaimek „swój” w znaczeniu ‘twój’ (np. „Pozdrów swoich rodziców” czy „Pozdrów Swoich rodziców”)?
Zaimek swój w listach bądź różnych pismach niezależnie od odniesienia zapisuje się małą literą. W przytoczonym jako przykład zdaniu możliwe jest natomiast grzecznościowe użycie wielkiej litery przy rzeczowniku odnoszącym się do osób trzecich, zwłaszcza bliskich odbiorcy (adresatowi listu): Pozdrów swoich Rodziców.
Sylwia Rzedzicka